Posterunek odgałęźny po wojnie nie posiadał żeberka ochronnego na przedłużeniu toru od strony stacji Lubsko. Tor ochronny dobudowały PKP. Dziś jest on w zasadzie jedynym namacalnym śladem po tym posterunku. Resztę śladów przykrywają wysokie chwasty. W latach 1945-1948 istniał przy posterunku odgałęźnym przystanek osobowy wyłącznie dla pasażerów pociągów do i z Lubska. Przynajmniej teoretycznie i w papierach, gdyż jak był wyznaczony, to jeszcze po tej linii nie jeździły pociągi. Ostatnim rozkładem jazdy wykazującym ten przystanek jest rozkład zima 1948/49. Do końca istnienia posterunku oświetlały go lampy naftowe, gdyż nigdy nie doprowadzono tu prądu elektrycznego. Urządzenia srk zasilały zapewne baterie. Brak prądu zapewne był też przyczyną szybkiej likwidacji pobliskiego budynku mieszkaln... ⋙ Więcej
Posterunek odgałęźny po wojnie nie posiadał żeberka ochronnego na przedłużeniu toru od strony stacji Lubsko. Tor ochronny dobudowały PKP. Dziś jest on w zasadzie jedynym namacalnym śladem po tym posterunku. Resztę śladów przykrywają wysokie chwasty. W latach 1945-1948 istniał przy posterunku odgałęźnym przystanek osobowy wyłącznie dla pasażerów pociągów do i z Lubska. Przynajmniej teoretycznie i w papierach, gdyż jak był wyznaczony, to jeszcze po tej linii nie jeździły pociągi. Ostatnim rozkładem jazdy wykazującym ten przystanek jest rozkład zima 1948/49. Do końca istnienia posterunku oświetlały go lampy naftowe, gdyż nigdy nie doprowadzono tu prądu elektrycznego. Urządzenia srk zasilały zapewne baterie. Brak prądu zapewne był też przyczyną szybkiej likwidacji pobliskiego budynku mieszkalnego, który zniknął wiele lat wcześniej niż nastawnia. Budynek nastawni był podobny do tej stojącej nadal w Wężyskach. Po likwidacji posterunku i demontażu urządzeń budynek został zburzony przez rozerwanie, czego dokonały za pomocą lin dwie lokomotywy serii ST 43. Resztki gruzów nadal leżą na miejscu pokryte warstwą chwastów. Za datę likwidacji posterunku należałoby przyjąć datę wybudowania, czyli w słownictwie kolejowym demontażu rozjazdu odgałęziającego. Klops w tym, że za bardzo nie wiadomo kiedy to nastąpiło. Po odcięciu linii nr 365 na tym posterunku, jej tor leżał jeszcze wiele lat zaczynając się tutaj ślepo bez niczego, czyli wyłażąc z ziemi. Aż w 2008 roku został relegowany. Na zawsze. ⋘ Ukryj