Przystanek osobowy Schwarzwald został otwarty w dniu 2 stycznia 1906 roku. W okresie późniejszym został rozbudowany do rangi przykopalnianej stacji, która przez całe lata była tak potrzebna jak rybie woda, ale jak tylko kopalnia zrezygnowała z wywozu tędy węgla, temu miejscu natychmiast przeznaczono gwałtowny upadek. Obecnie trwa jednak jeszcze jako nieczynna stacja końcowa na linii, choć w zasadzie zgodnie z kilometrażem to początkowa. Tory należą do KWK Pokój a w zasadzie obecnie do handlarzy złomem postawionych tu z mocy prawa, czyli Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Co nie zmienia faktu, że to tylko handlarze złomem. Dawny tor przyperonowy (główny zasadniczy) został rozebrany dawno temu wraz z peronem i budynkiem dworca, choć nie wiadomo czy odbyło się to równocześnie. Kasa biletowa zost... ⋙ Więcej
Przystanek osobowy Schwarzwald został otwarty w dniu 2 stycznia 1906 roku. W okresie późniejszym został rozbudowany do rangi przykopalnianej stacji, która przez całe lata była tak potrzebna jak rybie woda, ale jak tylko kopalnia zrezygnowała z wywozu tędy węgla, temu miejscu natychmiast przeznaczono gwałtowny upadek. Obecnie trwa jednak jeszcze jako nieczynna stacja końcowa na linii, choć w zasadzie zgodnie z kilometrażem to początkowa. Tory należą do KWK Pokój a w zasadzie obecnie do handlarzy złomem postawionych tu z mocy prawa, czyli Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Co nie zmienia faktu, że to tylko handlarze złomem. Dawny tor przyperonowy (główny zasadniczy) został rozebrany dawno temu wraz z peronem i budynkiem dworca, choć nie wiadomo czy odbyło się to równocześnie. Kasa biletowa została zamknięta w październiku 1984 roku. Ostatni pociąg towarowy opuścił stację ciągnięty lokomotywą T448p-002 w dniu 3 lipca 2017 roku. W roku 2018 z inicjatywy Towarzystwa Entuzjastów Kolei chcących ratować może nie zabytkową, ale ciekawą infrastrukturę z myślą utworzenia jednego z punktów na szlaku zabytków techniki rozpoczęły się działania mające na celu utrzymanie majątku kolejowego w stanie niepogorszonym. Jeden z pasjonatów przez prawie cały rok jeździł na kopalnię i zabezpieczał majątek na dwóch nastawniach (RKP oraz stacji kopalnianej Jan Karol). Budynki były oświetlane i ogrzewane, osuszone, a na torach prawie nieczynnej kopalni pojawił się rower szynowy. Przez pewien czas inicjatywie sprzyjało miasto, ale na skutek kłamliwych wystąpień ww. złomiarzy ustąpiło, mimo iż zdawało sobie sprawę, że po działaniach panów z SRK po kopalni w środku miasta zostanie pusta dziura, która latami do niczego się nie przyda, w końcu marketów w Rudzie Śląskiej jak psów! Niedaleko zresztą straszy teren po kopalni Polska-Wirek, który będzie jeszcze stał tak latami. Po wycięciu ostatniego kawałka metalu przestał być pilnowany z dnia na dzień. Ostatecznie decyzją beznadziejnie pustego w swoim rozumowaniu dyrektora SRK, pasjonata się pozbyto w sposób gwałtowny. Pewnego dnia nie został wpuszczony przez ochronę na bramie kolejowej mimo iż prawdziwi złodzieje złomu grasują po stacji w biały dzień przez nikogo nie niepokojeni. Na terenie kopalni pozostał rower szynowy, którego najwyraźniej SRK nie planuje zwrócić, mimo iż to nie ich własność. ⋘ Ukryj