Wspomnienia mieszkańca Łeby, który na kolej w swoim mieście zwracał uwagę bardziej niż przeciętny obywatel:
Przez pierwsze 6 lat życia, od 1960 roku mieszkałem w Łebie, a następnie do roku 1978, w każde wakacje letnie przyjeżdżałem do dziadków, dopóki nie sprzedali domu. Kolej od zawsze wzbudzała moje zainteresowanie, tak więc w miarę dobrze pamiętam, jak wyglądała stacja Łeba i jak znaczne zmiany na niej zaistniały. Otóż istniała na stacji obrotnica, używana na pewno do roku 1970, za nią istniał budynek, który można by nazwać lokomotywownią, lecz w rzeczywistości był to warsztat, w którym jak sądzę można było dokonywać prostych napraw, wchodziły do niego, o ile dobrze pamiętam, dwa tory, czyli dwie lokomotywy jednocześnie mogły znajdować się w budynku. Wieża wodna istnieje do... ⋙ Więcej
Wspomnienia mieszkańca Łeby, który na kolej w swoim mieście zwracał uwagę bardziej niż przeciętny obywatel:
Przez pierwsze 6 lat życia, od 1960 roku mieszkałem w Łebie, a następnie do roku 1978, w każde wakacje letnie przyjeżdżałem do dziadków, dopóki nie sprzedali domu. Kolej od zawsze wzbudzała moje zainteresowanie, tak więc w miarę dobrze pamiętam, jak wyglądała stacja Łeba i jak znaczne zmiany na niej zaistniały. Otóż istniała na stacji obrotnica, używana na pewno do roku 1970, za nią istniał budynek, który można by nazwać lokomotywownią, lecz w rzeczywistości był to warsztat, w którym jak sądzę można było dokonywać prostych napraw, wchodziły do niego, o ile dobrze pamiętam, dwa tory, czyli dwie lokomotywy jednocześnie mogły znajdować się w budynku. Wieża wodna istnieje do dziś i z tego co wiem i należy obecnie do jakiegoś ośrodka wypoczynkowego. Żuraw wodny istniał i był wykorzystywany. Cały ten zespół - obrotnica, żuraw wodny, wieża wodna i warsztat (lokomotywownia) znajdował się w tym samym rejonie, po zachodniej stronie obszaru stacji, zaraz za głowicą wjazdową.
Co do torów i peronów - za mojej pamięci istniały dwa perony - jeden jedno krawędziowy, tuż przy budynku stacji i biegł przy nim tor 1, drugi peron, wyspowy, między torem pierwszym i drugim. W tym rejonie stacji istniały jeszcze co najmniej dwa tory, to trzeci którym dokonywały oblotu składu lokomotywy po dojeździe do stacji, przy czym parowozy były obracane na obrotnicy przed dołączeniem do składu.
Na pewno istniał jeszcze tor czwarty, a chyba również piąty, bo zespól wagonów wczasów kolejowych zajmował najbardziej zachodni tor stacji, obecnie wagony te zajmują tor biegnący dawniej do portu.
Ponieważ do roku 1970 - 1972, ruch na stacji Łeba był całkiem spory, jak na tak małą stację końcową, więc istnienie pięciu torów w rejonie peronów nie byłoby niczym dziwnym.
Tor biegnący do portu obsługiwał stację paliw dla znacznej w owych czasach liczby kutrów, poza tym wykorzystywany był tor, odchodzący w prawo, zaraz za głowicą wjazdową i kończący się ślepo tuż przed nastawnią, miał on po obu stronach rampy załadowcze, był on intensywnie wykorzystywany przez Spółdzielnię Rybacką "Rybmor", Lasy Państwowe, oraz doświadczalną stację rakiet meteorologicznych w Rąbce, poza tym większość zaopatrzenia dla Łeby była dostarczana drogą kolejową.
Tor ten istnieje, z tego co wiem, do dziś, lecz jest mocno zdewastowany.
Jeśli chodzi o semafory, to istniał przy wjeździe na stację - semafor kształtowy który zdemontowano na początku lat 70. i na jego miejscu postawiono świetlny, nigdy zresztą nie uruchomiony(!)
Mniej więcej do roku 1973 - 1975 istniała na stacji restauracja, od północnej strony głównego budynku stacyjnego, jej budynek jednak zburzono. ⋘ Ukryj